-Thief and Music Forum-
Chcesz porozmawiać o grach z serii Thief? Lubisz Metal, Punk, Hard Rock i inne? Chciałbyś/aś mieć prowadzoną grę RPG? Zarejestruj się!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum -Thief and Music Forum- Strona Główna
->
MG Jacen
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Regulamin
----------------
Reguły bycia na forum
Muzyka
----------------
Heavy Metal
Trash Metal
Nu-Metal
Hard Rock
Punk Rock
Rock
Grunge
Inne odłamy Metalu
Czego teraz słuchacie?
Thief
----------------
Co to jest Thief?
Thief dla specjalistów
Kampanie i fanmisje
Inne gry komputerowe
Thief na wesoło... i nie tylko!
Testy samochodowe i samochody
----------------
Testy!
W ogóle i w szczególe
----------------
Rozmowy o wszystkim i o niczym
Star Wars
Dragon Ball
Gry
----------------
MG Vaati
MG Jacen
MG Garrett
Dla gości
----------------
Goście
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Nie 2:42, 28 Sty 2007
Temat postu:
My girlfriend's private videos
http://jayna-blog.info/
Pobas2
Wysłany: Sob 1:41, 20 Sty 2007
Temat postu:
wow shit
http://jennifer-lopez-adult-movies.info/porn_clips/335608
regards, Pobas2
Aned
Wysłany: Pią 6:38, 19 Sty 2007
Temat postu:
wow realy hot!
;)
http://nencyalba.info/youtube/uncensored/335608
regards, Aned
Gość
Wysłany: Pon 10:33, 04 Wrz 2006
Temat postu:
uuuupppppp.... Nie zalogowałem sie;]
Gość
Wysłany: Pon 10:33, 04 Wrz 2006
Temat postu:
Idę do króla. Kiedy go odnajdę mowię szyderczo:"Witaj wasza wysokośc" Po czym skinam lekko głowę i mówie:"Ale z ciebie władca! Nie mozesz nawet stad wyjsc!(szyderczy śmiech)" On nie zwazając na moje słowa mówi : Jakbym chciał to bym stad wyszedł, ale mnie sie tu podoba. Dawno temu przybył tu pewien mędrzec który podróżował pomiędzy strefami. Pochodził z Faerunu. Jemu udało się uciec z tego miejsca. Pomogłem kilka dni przed jego odejściem a on jako dowód wdzięczności dał mi ten zwój. Za pomocą niego mozna uciec.Dam ci go jeśli wykonasz dla mnie pewne zadanie." Po czym idziemy wraz z jakimiś dwoma czarodziejami do pomieszczenia obok gdzie wytłumaczają mi moje zadanie....
Jacen
Wysłany: Pią 19:02, 21 Lip 2006
Temat postu:
P.S.
Mogą!!!
Tylko lekko otworzyłeś sakwę już coś znowu się działo. Wciągnęło cię do niej! Okazało się, że wnętrze jest ogromne, jakbyś był w innym świecie! Wyglądało, jak czyjeś wielkie królestwo. Oglądnąłeś się i zobaczyłeś wieśniaków. Jeden podszedł do ciebie i rzekł:"A więc ty też się tutaj znalazłeś?"
Ty zdziwiony odpowiedziałeś:-Ale o co tu chodzi? Co to za miejsce?
-Widzisz..., to jest wnętrze tej sakwy. Przeklętej sakwy. Każdy chciwiec, lub też ciekawski po jej otworzeniu przenosi się do tego niedostępnego inaczej świata. Teraz musisz zacząć tu nowe życie. Nie ma już odwrotu.... Pierwszy człowiek, który się tutaj znalazł stworzył królestwo i jest królem. Jak mówią plotki i opowieści, to on ją zaczarował i od razu (przypadkiem)stał się jej pierwszą ofiarą.
Co robisz???
Kończysz rozmowę i idziesz zatonąć w myślach i smutku, czy idziesz do króla wszystko wyjaśnić?
Przemek557
Wysłany: Śro 11:43, 21 Cze 2006
Temat postu:
Rozglądam się do okoła czy nikogo nie ma. Na moje szczęście okolica jest pusta. W pobliżu stoji tylko jakiś człowiek w kapturze. Patrzy na mnie i kiwa głową z uśmiechem... Rysy jego twarzy wydają mi się znajome. Podchodzę do niego ostrożnie i pytam się kim jesteś?? On ciągle uśmiechnięty chowa się za sągiem drzew. Biegnę szybko w tamtą stronę i widzę..... NIC NIE WIDZĘ!! NIE MA GO. Rozglądam się dookoła szukając go wzrokiem... Nie ma go. Zniknął. Rozglądam się po okolicy. i kiedy go nieodnajduję wracam do sakwy i myślę: To musiało być przywidzenie. Jakieś zjawisko paranormalne... Ale dlaczego było to takie realne?? NIe potrafię tego zrozumieć. Wtem słyszę obok mnie jakiś gwałtowny szelest. Obracam się i widzę jakieś wielkie ptaszysko które próbuje podnieść porzuconą sakwę. Biorę kawałek drewna leżący mi pod nogami i rzucam nim w ptaka z całych sił. Na szczęście przestraszył się, zostawił sakwę i uciekł. Podchodzę do sakwy, już chcę ją podnieść, kiedy nagle przypominam sobie czyje były rysy tej twarzy zakapturzonego człowieka. To była twarz mojego ojca który zginął w zasadzce krasnoludów w brodzie koło miasta Irmen. Ale ojca pamiętałem jako kogoś młodszego, więc może on wcale nie zginął??Ale jeśli tak to dlaczego uciekł?? I jak?? Zostawiam sobie te pytania na póżniej i podchodzę do sakwy. Jest wykonana z ładnego materiału i jest dość ciężka. Jeszcze raz się rozglądam czy nikogo nie ma i znowu widzę tego człowieka. Tak, teraz nie mam wątpliwości że to mój ojciec.Pytam się go ostrożnie : Ojcze? A on szepcze : Nie otwieraj sakwy! i znowu znika w tym samym miejscu. Ponownie bięgnę za nim, a jego znowu nie ma. Nie zważając na przestrogi ojcapodchodzę do sakwy, zastanawiając się czy to był duch czy człowiek. Podnoszę ją i rozglądam się wokoło, mając nadzieję że on znów się pojawi. Niestety okolica jest pusta. Patrzę na sakwę i zastanawiam się co może być w środku. Pokusa zaglądnięcia do środka jest silniejsza niż słowa ojca. Otwieram ją ostrożnie, aby sprawdzić czy to nie jakas pułapka. Zaglądam do środka i widzę...
P.S. Takie posty mogą być(długościowo)??
Jacen
Wysłany: Śro 11:17, 21 Cze 2006
Temat postu:
...........a on ma to gdzieś i dalej na ciebie idzie. W końcu walnąłeś go pięknie z wyskoku. Pociemniało mu w oczach. Wtwdy go dobiłeś nożem kuchennym. Wziąłeś go razem z innymi cennymi rzeczami. Był też tam inny miecz oraz łuk. Wyszedłeś i wtedy stało coś, co ci zaparło dech w piersiach... Była to wielka sakwa!
Bierzesz ją, czy idziesz dalej???
Przemek557
Wysłany: Sob 12:15, 10 Cze 2006
Temat postu:
Chwyciłem drzwi(bo były najbliżej), wyciągnąłem z zawiasów i roztrzaskałem mu je na głowie krzycząc "MÓJ ULUBIONY MIECZ! POŻAŁUJESZ TEGO!!" Przeżył więc biorę wszystko co pod ręką i rzucam w niego(szafki, krzesła stoły). Uciekam do kuchni, otwieram pierwszą lepszą szufladę i wyciągam z niej około 15 ostrych noży Rzucam w niego wszystkimi po koleji a on, ...
Jacen
Wysłany: Czw 15:19, 08 Cze 2006
Temat postu:
Kumpla nie było. Za to zamiast jego, zastałeś wielkiego pająko-stwora(pół człek, pół pająk) wcinającego właśnie soczysty mózg twojego kolegi. Wzdrygnąłeś się. Chciałeś przynajmniej ocalić resztki rozrzuconego po całym domu ciała. Potwór się na ciebie rzucił. Odgryzł ci rękojeść miecza. Ty ze zdenerwowania wbiłeś mu samą klingę (z pozostałości tego miecza) między oczy. Jednak głupek nie przejął się okropnym bólem i dalej chciał ciebie skonsumować. Te jego cele gastronomiczne cię mocno podenerwowały, więc kopnąłeś go z całej siły w coś, co u ludzi zwane jest brzuchem. Wtedy.....
Przemek557
Wysłany: Wto 15:38, 30 Maj 2006
Temat postu:
Czekam pół godziny, jednocześnie ostrząc miecz którego ostrze z czasem się trochę przytępiło. Podziwiam przez ten czas widoki: chmury które majestatycznie krążą po niebie... Nagle przypominam sobie o pojedynku i idę do jego domu. Gdy podchodzę, rozwalam mieczem drzwi i mówię STAWAJ PSIE!!!
Jacen
Wysłany: Wto 15:29, 30 Maj 2006
Temat postu:
Smok w pierwszej chwili cię obdymił. Ty tylko westchnąłeś. Ale go od razu wziąłeś na ręce. On za to, teraz tylko cichutko siedział. Gdy doszedłeś do domu postawiłeś go na małym stoliczku. Chciałeś zrobić smaczną elficką herbatę, ale tylko ją wyciągnąłeś, stolika już nie było. "A to feler-westchnął seler..."-przypomniały ci się słowa. Ale odrazu po zaspokojeniu jego głodu, zasnął. Ty wyszedłeś do kolegi, aby razem poćwiczyć w mieczu. Pojedynek, a jak! Czekałeś dwie godziny. Nie było go! Czyżby zapomniał?
Co robisz??? Czekasz na niego dalej, czy idziesz do swojego domu albo jego?
Przemek557
Wysłany: Wto 14:46, 23 Maj 2006
Temat postu:
Jeśli nie zabiłem jeszcze tego maga, to odcinam mu głowę. Jeśli już go zabiłem to spoko : ) Podchodzę do smoka i próbuję go oswoić. Rzucam mu trochę trawy i mówię słodkim głosem:"Zjedz sobie. Wujek Przemuś ci nic nie zrobi :-)" Co z nim? Dał się oswoić??
Jacen
Wysłany: Pon 19:52, 22 Maj 2006
Temat postu: Gra Przema
Był chłodny poranek w Shalebridge. Od razu chciałeś ćwiczyć się w mieczu. Był to dwuręczny piękny miecz, który został wykuty przez elfy.
Ubrałeś płaszcz z kapturem i poszedłeś na zwenątrz. Narazie ćwiczyłeś na zwykłych drzewach itp., bo nie było dzisiaj niczego ciekawego w pobliżu. Ale zaraz się coś pojawiło:był to smoczek. Nie był duży, więc go oszczędziłeś. "Chyba nie ma mamy..."-pomyślałeś. Smoczek cały czas się krzątał i krzyczał. Podszedłeś z zamiarem oswojenia. Smok buchnął w ciebie wielkim obłokiem dymu. "O nie! Dobrze, że się nie uzależniłem! To tylko
dym
." Smok totalnie ignorował twoje zamiary i nadal sobie dreptał, od czasu do czasu buchając dymem. "Eeeee, tam! Jego sprawa!"-pomyślałeś. Odwróciłeś się i struchlałeś. Zobaczyłeś znanego wszystkim Czarnoksiężnika Erandona. Zmarszczonymi brwiami, patrzył na ciebie. Już chciał rzucić na ciebie jakieś zaklęcie,.... A ty szybko rzuciłeś się mu między nogi i przefikołkowałeś mu przez nie. Wtedy użyłeś miecza. Wbiłeś mu go prosto w plecy. On stał nieruchomo. "Co on robi?!"-znowu się zdziwiłeś. Wtem odwrócił się do ciebie, a z jego oczy zaczęły wychodzić robale i skolopędry. Kopnąłeś go, bo nie chciałeś na niego patrzeć. Smok się patrzył nieruchomo.
Co robisz??? Patrzysz, co z nim, czy odchodzisz wystraszony jego furią?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin